​Hiszpańska policja ma mocne dowody na to, że imam Abdelbaki As-Satty, wskazywany jako przywódca grupy, która dokonała w czwartek i piątek zamachów w Katalonii, jest jedną z ofiar śmiertelnych środowego wybuchu w Alcanar, gdzie terroryści przygotowywali ataki.

​Hiszpańska policja ma mocne dowody na to, że imam Abdelbaki As-Satty, wskazywany jako przywódca grupy, która dokonała w czwartek i piątek zamachów w Katalonii, jest jedną z ofiar śmiertelnych środowego wybuchu w Alcanar, gdzie terroryści przygotowywali ataki.
Policjanci zabezpieczają dowody po wybuchu w Alcanar /JAUME SELLART /PAP/EPA

Poinformował o tym w poniedziałek szef katalońskiej policji Josep Lluis Trapero.

Jak powiedział Trapero, As-Satty, imam meczetu w miejscowości Ripoll, w prowincji Gerona, jest jednym z co najmniej dwóch terrorystów, którzy zginęli w eksplozji w domu w Alcanar, ok. 200 km na południowy zachód od stolicy Katalonii.

Śledczy są przekonani, że imam odgrywał kluczową rolę w zradykalizowaniu pozostałych 11 członków komórki terrorystycznej, która w ub. tygodniu przeprowadziła zamachy w Barcelonie i Cambrils, ok. 100 km na południowy zachód od tego miasta. Zginęło 15 osób.

W całej Europie trwają poszukiwania najpewniej ostatniego przebywającego na wolności członka siatki Marokańczyka Junesa Abujakuba.

(ph)