Wielka hakerska afera we Francji. Nieznani sprawcy wykradli dane personalne 800 tysięcy klientów największego francuskiego koncernu telekomunikacyjnego Orange. Operator apeluje do klientów o zachowanie jak największej ostrożności, bo mogą teraz paść ofiarą oszustów.

Dyrekcja koncernu ostrzega swoich klientów, że wykradzione dane - m.in. nazwiska i adresy - mogą zostać wykorzystane przez hakerów do dalszej działalności przestępczej. Mogą oni np. podszywać się w mailach pod pracowników Orange, by próbować uzyskać od klientów tej firmy informacje dotyczące ich kont bankowych i inne poufne dane. Metoda, polegająca na wysyłaniu podrobionych e-maili - odsyłających do podrobionej strony internetowej dużej firmy - znana jest pod nazwa "phishing".

Według specjalistycznego pisma PCImpact, wykradziono dane około 800 tysięcy osób.

Dyrekcja Orange twierdzi, że odparła już atak hakerów i poinformowała o nim prokuraturę. Zapewnia też, że zaostrzyła środki bezpieczeństwa. Ma to zapobiec kolejnym atakom tego typu w przyszłości. Nadsekwańskie media przypominają jednak, że dyrekcja francuskiej firmy już w grudniu ubiegłego roku zapewniała, że jej priorytetem jest ochrona danych personalnych klientów.

(MRod)