Austria i Węgry zmagają się od wczoraj z ulewnymi deszczami. W obydwu krajach dochodzi z tego powodu do licznych wypadków, w wyniku których zginęło już co najmniej 6 osób. Synoptycy ostrzegają, że pogoda poprawi się dopiero w przyszłym tygodniu.
W Austrii najgorsza sytuacja panuje w regionie Styrii. W nocy i nad ranem spadło tam 60 litrów wody na metr kwadratowy. Zablokowane są międzynarodowe połączenia drogowe. Z brzegów wystąpiły lokalne potoki. Strażacy i wojsko ewakuowali śmigłowcami mieszkańców kilkunastu domów.
Nawałnica wywołała lawinę błotną niedaleko miejscowości Bruck an der Mur. W wyniku jej zejścia zginął 60-letni mężczyzna.
W regionie austriackiej Karyntii nieprzejezdna jest autostrada A-11 prowadząca do Słowenii . W 10-kilometrowym tunelu Karawanken doszło do zderzenia kilku samochodów. Kierowcy zablokowali również tunel Gleinalm na autostradzie A-9 łączącej Graz ze Słowenią - schronili się w nim podczas gradowej burzy w obawie przed uszkodzeniem swoich samochodów.
W Burgenlandzie straty materialne w uprawach rolnych po przejściu burz szacuje się na 20 mln euro. Nasiąknięta ziemia nie wchłania już wody.
Na Węgrzech nawałnice przyczyniły się do kilku śmiertelnych wypadków drogowych. Cztery osoby zginęły w karambolu z udziałem niemieckiego samochodu osobowego i czterech samochodów ciężarowych w Rajce blisko przejścia granicznego ze Słowacją. Jedna osoba zginęła również w zderzeniu ciężarówki i samochodu osobowego na autostradzie M-8 łączącej Wiedeń z Budapesztem.
Z powodu zablokowania torów przez powalone drzewa opóźnione są odjazdy międzynarodowych pociągów do Budapesztu.
Niestety, synoptycy przewidują, że w najbliższych dniach pogoda w Austrii i na Węgrzech nie poprawi się. Zmiany przyjdą dopiero w drugiej połowie przyszłego tygodnia - wtedy oba kraje czeka fala upałów.