Na grudniowym szczycie Unii Europejskiej nie zapadną żadne decyzje w sprawie zmian traktatów - mówią naszej korespondentce w Brukseli unijni dyplomaci. W zeszłym tygodniu Parlament Europejski przegłosował propozycje zmian, w tym m.in. ograniczenia prawa weta krajów członkowskich w sprawach polityki zagranicznej.

Za propozycjami zmian przygotowanych przez Komisję Spraw Konstytucyjnych (AFCO) opowiedziało się 22 listopada 291 posłów do Parlamentu Europejskiego, 274 było przeciw, a 44 wstrzymało się od głosu.

Główne zmiany zapisane w dokumencie AFCO to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

Zgodnie z zapowiedziami hiszpańskiej prezydencji, która w obecnym półroczu przewodzi pracom UE, wniosek Parlamentu Europejskiego o rozpoczęcie dyskusji w sprawie zmian traktatowych ma trafić na posiedzenie ministrów ds. europejskich zaplanowane na 12 grudnia.

Jak ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon, nawet gdyby pojawił się wniosek tego gremium, aby sprawą zajęła się Rada Europejska, to nie ma żadnych szans, żeby stało się to na grudniowym szczycie przywódców państw członkowskich.

Jest tyle ważniejszych spraw - przekazali rozmówcy naszej dziennikarki.

Najbliższy szczyt Rady Europejskiej ma podjąć decyzje w tak kluczowych sprawach, jak rewizja unijnego budżetu, ewentualne rozpoczęcie negocjacji członkowskich z Ukrainą i przyznanie temu krajowi 50 mld euro wsparcia.

Jak zwraca uwagę Katarzyna Szymańska-Borginon, powołując się na unijnych rozmówców, na razie we wszystkich tych sprawach jest impas.