Były prezes Rezerwy Federalnej Alan Greenspan ostrzegł, że kryzys na amerykańskim rynku nieruchomości może się pogłębić a spadek cen domów może osiągnąć wartości dwucyfrowe. W wywiadzie "Financial Times", Greenspan ostrzegł też swoich następców w banku centralnym aby nie redukowali "zbyt agresywnie" stóp procentowych ze względu na groźbę nasilenia inflacji.
Zdaniem Greenspana, zagrożenie wzrostem inflacji jest obecnie większe niż w okresie gdy był prezesem banku centralnego. Nie spodziewa się on jednak aby kryzys na rynku kredytów i
nieruchomości przerodził się w szerszy kryzys całej gospodarki. We wtorek kierownictwo Fed ma podjąć decyzję w sprawie obniżki stóp w celu udzielenia pomocy gospodarce w trudnym okresie. Ocenia się, że obniżka wyniesie co najmniej 0,25%.
Kryzys na rynku nieruchomości narastał od kilku miesięcy. Dwa miesiące temu okazało się, że niektóre banki mają kłopoty z odzyskaniem kredytów hipotecznych. Walcząc z inflacją, Fed musiał wielokrotnie podnosić stopy procentowe. Skutkiem był tak drastyczny wzrost cen kredytów, że co dziesiąty Amerykanin przestał sobie radzić z ich spłatą. Kryzys przeniósł na giełdy – akcje spadły w Stanach Zjednoczonych, potem kryzys dosięgnął Europę i Azję – z giełd wyparowały setki miliardów dolarów.
81-letni Alan Greenspan był szefem Rezerwy Federalnej prawie 20 lat. Kierował polityką monetarną Stanów Zjednoczonych podczas rządów czterech prezydentów. Mianował go w 1987 roku na to stanowisko Ronald Reagan. „Pan Pieniądz” jako szef Rezerwy Federalnej zakończył urzędowanie w styczniu 2006 roku. Zanim został szefem FED był prezesem wielu potężnych amerykańskich firm.