Kilka tysięcy katolików demonstrowało w Paryżu przeciwko projektowi ustawy umożliwiającej parom homoseksualnym małżeństwo i adopcję dzieci. W trakcie manifestacji doszło do przepychanek jej uczestników z aktywistkami feministycznymi.
Grupa feministyczna zdecydowała się zorganizować swój protest. Przybyło na niego około dziesięciu działaczek przebranych za zakonnice. Miały ze sobą transparenty z humorystycznymi hasłami. Kiedy zbliżały się do manifestacji, zostały napadnięte przez "rozjuszone" osoby, które zadawały ciosy kobietom, a także dziennikarzom filmującym zajście - twierdzi publicystka Caroline Fourest.
Do incydentu doszło przy okazji manifestacji, którą zwołało tradycjonalistyczne stowarzyszenie katolików Instytut Civitas. Jej uczestnicy nieśli duży transparent: "Ojciec i matka - dla wszystkich dzieci". Naszym celem jest podjęcie prawdziwej walki w obronie rodziny i dziecka - powiedział przedstawiciel Instytutu Civitas Alain Escada.
Protesty, jakie odbywają się w weekend we Francji, dotyczą projektu ustawy przyjętego przez socjalistyczny rząd Francji 7 listopada. Umożliwia on parom homoseksualnym zawieranie cywilnych związków małżeńskich i jednocześnie adopcję przez nie dzieci. Tekst nie pozwala natomiast - wbrew postulatom organizacji gejów i lesbijek - na korzystanie przez pary tej samej płci z metod medycznie wspomaganej prokreacji, jak technika in vitro.
Propozycja wywołuje zdecydowany sprzeciw prawicy i francuskiego episkopatu. W niedzielę rano minister spraw socjalnych Marisol Touraine powiedziała, że "szanuje zaniepokojenie" manifestantów, ale dodała, że rząd nie zrezygnuje ze swych planów. Projekt ustawy ma rozpatrzyć na początku przyszłego roku francuski parlament.