Sygnał przechwycony przez francuskie samoloty na miejscu katastrofy jemeńskiego Airbusa nie pochodził z czarnych skrzynek samolotu - informują władze francuskie. Sygnał pochodzi prawdopodobnie z nadajników, które mają umożliwić szybką lokalizację samolotu w przypadku katastrofy.
W nocy z poniedziałku na wtorek należący do linii Yemenia Airbus A310-300 ze 153 osobami na pokładzie runął do Oceanu Indyjskiego w rejonie Komorów. Na pokładzie samolotu lecącego z Sany do Moroni było 45 pasażerów z Komorów i 66 Francuzów. Jedyną osobą uratowaną z katastrofy jest 14-letnia dziewczynka.