Papież Franciszek potępił rozpowszechnienie tajnych dokumentów o finansach Watykanu. Przemawiając do tysięcy wiernych podczas spotkania na Anioł Pański, w bezpośredni sposób odniósł się do szeroko dyskutowanego skandalu Vatileaks.
Tuż po ukazaniu się we Włoszech dwóch książek, zawierających poufne materiały na temat finansowej sytuacji Watykanu, a także przywilejów hierarchów i ich oporu wobec wprowadzanych reform, Franciszek poruszył tę kwestię na spotkaniu z wiernymi.
Wiem, że wielu z was poruszyły doniesienia krążące w tych dniach na temat poufnych dokumentów Stolicy Apostolskiej, które zostały wykradzione i opublikowane - powiedział. Dlatego chciałbym powiedzieć wam przede wszystkim, że ujawnienie tych dokumentów było błędem. To czyn godny potępienia, który nie pomaga. Ja sam prosiłem, by przeprowadzić tę analizę, i dokumenty te ja i moi współpracownicy znaliśmy już dobrze - zapewnił papież, odnosząc się do materiałów zredagowanych na potrzeby komisji przygotowującej gruntowną reformę watykańskich finansów.
Ale chciałbym wam też powiedzieć, że ten smutny fakt nie odwiedzie mnie na pewno od pracy nad reformą, którą kontynuujemy z moimi współpracownikami i z poparciem was wszystkich - podkreślił Franciszek. Tak - ze wsparciem całego Kościoła, ponieważ Kościół odnawia się poprzez modlitwę i codzienną świętość każdego ochrzczonego - dodał.
Dlatego dziękuję wam i proszę, byście nadal modlili się za papieża i za Kościół, nie dając się zbulwersować, ale idąc naprzód z ufnością i nadzieją - wezwał papież.
(edbie)