Blisko 90 proc. fińskich wojskowych jest zdania, że Finlandia powinna wejść do NATO bez oczekiwania na możliwość przyjęcia do Sojuszu sąsiedniej Szwecji - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie krajowego Związku Oficerów .
Ponad 60 proc. oficerów w pełni popiera pogląd, że "w razie potrzeby" do NATO należy przystąpić bez Szwecji. Co trzeci (27 proc.) uważa przy tym, że jest to w "pewnym stopniu rozsądne rozwiązanie".
Sondaż na zlecenie krajowego Związku Oficerów został przeprowadzony w drugiej połowie lutego, gdy okazało się, że opcja przyjęcia do NATO najpierw samej Finlandii bez Szwecji jest bardziej prawdopodobna niż obu krajów jednocześnie, jak pierwotnie planowały władze tych krajów nordyckich, składając wspólnie wnioski akcesyjne w maju ub. roku.
Dotychczas 28 spośród 30 członków Sojuszu ratyfikowało członkostwo Finlandii i Szwecji. Nie zrobiły tego tylko Turcja i Węgry.
Ankietowani oficerowie wskazywali m.in., że bez członkostwa w NATO pozycja Finlandii byłaby "podobna" do tej, jaką miała Ukraina przed atakiem Rosji, zaś obecny status kraju jako członka-obserwatora NATO "stabilizuje sytuację". Również zawarte w ostatnim czasie dwustronne umowy z USA czy Wielką Brytanią poprawiają - zdaniem wojskowych - pozycję kraju. Wpływają na to również (stale ostatnio organizowane) wspólne ćwiczenia fińskich sił zbrojnych z siłami natowskimi.
Z drugiej strony, część oficerów zwróciła uwagę, że zagrożenie ze strony Rosji jest wciąż aktualne, a jedynie formalne członkostwo w NATO (tj. po ratyfikacji przez wszystkie państwa) daje gwarancję bezpieczeństwa. Niektórzy wskazywali, że najlepsza dla kraju byłaby utrzymywana przez dziesięciolecia polityka neutralności i niezaangażowania, zaś będąc w NATO, Finlandia może stać się "pionkiem w grze", w której liczyć się będą interesy innych.
W innym sondażu, przeprowadzonym na początku lutego wśród ogółu obywateli, ponad połowa z nich wskazała, że członkostwo Finlandii w NATO "nie powinno zależeć od Szwecji". Niespełna co trzeci był zdania, że oba kraje powinny przystąpić do Sojuszu Północnoatlantyckiego jednocześnie. W oficjalnej polityce informacyjnej władz
państwowych oraz NATO argumentuje się, że jednoczesne wejście obu krajów nordyckich jest niezbędne dla planowania obronnego Sojuszu i bezpieczeństwa dostaw i wsparcia, w szczególności, jeśli chodzi o położenie geograficzne Finlandii.
W kwestii ostatecznej akcesji dwóch czy jednego kraju do NATO najwięcej zależy od Turcji, która ma zastrzeżenia do Szwecji odnośnie jej polityki wobec kurdyjskich aktywistów, stanowiących według Ankary zagrożenie terrorystyczne. Na Węgrzech parlament z końcem lutego przystąpił do rozpatrywania ratyfikacji protokołów akcesyjnych Finów i Szwedów, a ostateczne głosowanie w sprawie ratyfikacji oczekiwane jest w ciągu najbliższych tygodni.