Europejskie służby bezpieczeństwa mają przygotowywać się na nową odsłonę ukrytej wojny z rosyjską agenturą. Przewiduje się, że Moskwa szykuje się do serii ataków, przypominających zamachy terrorystyczne z udziałem dżihaddystów. Wywiady europejskie obserwują, że Rosjanie udoskonalają podobne taktyki w trakcie wojny w Ukrainie.

17 lutego 2025 roku w ukraińskim mieście Kamieńcu Podolskim (daleko od linii frontu) 17-letni chłopak i jego kolega, działając prawdopodobnie na polecenie rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), dostarczyli ładunek wybuchowy kurierowi. Ten udał się do lokalnego centrum rekrutacyjnego. Gdy dotarł na miejsce, nastąpiła detonacja. Kurier zginął na miejscu, osiem innych osób zostało rannych.

Podobny atak miał miejsce trzy dni wcześniej w Mikołajowie, gdzie zamachowiec-samobójca, podobno zwerbowany przez rosyjskich agentów, zdetonował improwizowany ładunek wybuchowy - informuje Robert Lansing Institute.

Ukraiński kontrwywiad obarcza odpowiedzialnością za oba zdarzenia FSB, co wywołało duże zdziwienie wśród zachodnich służb wywiadowczych. Powodem konsternacji jest fakt, że za tego typu operacje, odpowiada w Rosji GRU, czyli wywiad wojskowy.

"Zaangażowanie FSB sugeruje zmianę taktyki - coraz bardziej opierającej się w przeprowadzaniu ataków na tak zwanych 'krajanach'" - pisze RLI.

Rosja może wkrótce wysłać zamachowców-samobójców do Europy, wykorzystując rosyjskich migrantów do podsycania niestabilności i wzmacniania pozycji skrajnie prawicowych ruchów politycznych, z których wiele otrzymuje wsparcie Kremla - pisze Instytut.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Według niedawnej publikacji "Wall Street Journal" Rosja stworzyła nową jednostkę, której głównym zadaniem będzie sabotaż, zabójstwa i szpiegostwo w Europie i Ameryce Północnej.

Zachodnie służby utrzymują, że SSD, czyli Departament Zadań Specjalnych działa pod nadzorem rosyjskiego wywiadu wojskowego i koordynuje tajne działania przeciwko krajom NATO.

Jak tłumaczy Robert Lansing Institute, zaangażowanie FSB w podobne operacje zwiększa prawdopodobieństwo, że obywatele Rosji lub Ukrainy, z których wielu ma krewnych na okupowanych przez Rosję terytoriach, mogą zostać zmuszeni do przeprowadzenia ataków. FSB wcześniej stosowała taktykę szantażu, aby wywierać presję na czeczeńskich migrantów w Europie, aby nakłonić ich do współpracy.

Analitycy ds. bezpieczeństwa, na których powołuje się think-tank uważają, że Rosja może wkrótce przeprowadzić serię ataków samobójczych na infrastrukturę wojskową, energetyczną i rządową w całej Europie, przy czym za najbardziej prawdopodobne cele uważa się Niemcy, Francję, Wielką Brytanię, Austrię i Polskę.