„Zakazane jest wysyłanie ulotek, listów, kuponów itp. stwarzających wrażenie, że klient wygrał nagrodę, podczas gdy w rzeczywistości, żeby ją otrzymać, musi ponieść konkretne wydatki” - orzekł unijny Trybunał Sprawiedliwości. Uznał, że tego typu działanie wprowadza klientów w błąd.
Sprawa rozpatrywana przez Trybunał dotyczyła pięciu brytyjskich przedsiębiorstw z branży reklamy wysyłkowej. Brytyjski urząd zajmujący się ochroną konsumentów nakazał im, aby przestały rozsyłać indywidualnie adresowane listy i kupony informujące konsumentów o rzekomych nagrodach.
To, ile trzeba było zapłacić za "nagrodę", zależało od konkretnej firmy. Klient musiał np. zadzwonić lub wysłać SMS-a na specjalny numer telefonu o wysokiej płatności. Dostawał informację o tym, ile zapłaci, ale nie wiedział, że część pieniędzy wydanych na połączenie trafia do firmy, która chce mu dać nagrodę.
Niektóre upominki wiązały się z bardzo dużymi kosztami po stronie "obdarowanych". Jedna z firm oferowała np. rejs statkiem po Morzu Śródziemnym, ale by wziąć w nim udział, trzeba było zapłacić między innymi za ubezpieczenie, kabinę z jednym lub dwoma łóżkami oraz wyżywienie i napoje.
Gdy sprawa trafiła przed trybunał, firmy tłumaczyły, że celem ich działania jest zgromadzenie danych osób gotowych odpowiedzieć na reklamy z nagrodami. Podkreślały, że takie dane można wykorzystać do promocji innych towarów lub odstąpić innym przedsiębiorstwom chcącym promować swoje produkty.
Trybunał orzekł jednak, że tego typu agresywne praktyki handlowe są zakazane. Prawo Unii Europejskiej, chroniąc interesy konsumentów, zakazuje zwłaszcza stwarzania fałszywego wrażenia, że konsument wygrał, wygra, albo po dokonaniu określonych czynności wygra nagrodę lub inną korzyść, podczas gdy w rzeczywistości, żeby ją otrzymać, musi zapłacić określoną kwotę pieniędzy lub ponieść określone koszty.