W niedzielę doszło do dwóch ataków na polskie patrole wojskowe w Afganistanie. Polskim żołnierzom na szczęście nic się nie stało. W pierwszym przypadku wracający do bazy pojazd transportowy Rosomak wjechał na minę-pułapkę. Uszkodzony pojazd został odholowany do bazy Ghazni. Drugi patrol został ostrzelany pięcioma pociskami moździerzowymi.
Jak poinformował rzecznik prasowy Polskich Sił Zadaniowych w Republice Afganistanu, w tym drugim przypadku patrol wykonywał zabezpieczenia pracy Zespołu Odbudowy Prowincji, który miał dokonać oceny technicznej tamy na rzece, która wymaga remontu. W chwili zajmowania rejonu inspekcji, żołnierze zostali ostrzelani przez terrorystów. Natychmiast na miejsca zdarzenia wezwano wsparcie lotnicze. Po otrzymaniu informacji od pilota o braku celów, patrol powrócił do bazy.