Finał kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich w Brazylii stoi pod znakiem remisu technicznego w sondażach. Jest także naznaczony mową nienawiści i przemocą. W stanie Sao Paulo zginął polityk Partii Pracujących (PT), której przewodzi ubiegający o trzecią kadencję były prezydent Luiz Inacio Lula da Silva.
Jak podała lokalna policja, do zdarzenia doszło w piątek w pobliżu miejsca zamieszkania Reginaldo Camilo dos Santosa, do którego nieznani sprawcy oddali strzały z samochodu. Tragiczne zdarzenie miała poprzedzić sprzeczka dotycząca niedzielnych wyborów.