Donald Trump został postrzelony w ucho podczas sobotniego wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii. Były prezydent USA padł na ziemię podczas przemówienia, trzymając się za głowę, po czym został eskortowany do swojego pojazdu przez agentów Secret Service. "Wszystko z nim w porządku" - przekazał sztab kandydata republikanów.
Do próby zabójstwa Donalda Trumpa doszło kilka minut po rozpoczęciu przemówienia w Butler, ok. 50 km od Pittsburgha. Chwilę po tym, jak dało się usłyszeć dwa strzały, były prezydent upadł na ziemię, trzymając się za ucho, po czym został przykryty przez chroniących go agentów Secret Service.