Trucizna, która zabiła Litwinienkę to nie był tylko polon 210, to była specjalna kombinacja chemikaliów, która pozwoliła zaatakować organizm - taką hipotezę na temat śmierci Aleksandra Litwieninki byłego agenta KGB w Londynie przekazuje RMF FM John Large, brytyjski ekspert do spraw technologii nuklearnych.
Polon jest materiałem radioaktywnym, ale samo jego połknięcie oznaczałoby, że przeszedłby przez układ trawienny. I tyle. Trucizna, która zabiła Litwinienkę to nie był tylko polon 210, to była specjalna kombinacja chemikaliów, która pozwoliła zaatakować organizm. Sporządzanie takiego koktajlu wymaga bardzo skomplikowanej technologii - być może nawet zastosowano nanotechnologię, mikrotechnologię - mówi John Large.
John Large mówi, że tylko kilka krajów potrafi wyprodukować Polon 210: Federacja Rosyjska, Zjednoczone Królestwo, Stany Zjednoczone, Francja, Izrael i być może Iran - to kraje o których wiemy, że są zdolne wytworzyć Polon 210. Dwa podejrzane państwa - to oczywiście Rosja - bo to był rosyjski dysydent - oraz Wielka Brytania, bo zabito go na ternie Zjednoczonego Królestwa.
Gdzie zatem prowadzą ślady?: Podejrzewam, że nawet gdyby udowodniono związki Rosji z tym wydarzeniem, podkreślam „gdyby” udowodniono taki związek, to brytyjskie władze zdecydują nie ujawniać szczegółów zdarzenia szerokiej publiczności.
Polski ekspert mówi wprost: To robota profesjonalistów i wszystko wskazuje na to, że z Moskwy - tak o zabójstwie rosyjskiego szpiega mówi szef Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii, Marek Janiak. Okazuje się, że były już dwa przypadki celowego, śmiertelnego skażenia człowieka substancja promieniotwórczą. Oba w Moskwie:
Profesor Janiak przekonuje, że londyńskie zabójstwo to robota profesjonalistów: To jest zupełnie niemożliwe w moim rozumieniu użycie tego przez amatorów, ponieważ polonu rocznie produkuje się w ilościach gramowych. Ten pierwiastek ma bardzo fachowe zastosowanie. Między innymi przez Rosjan, a także przez ich służby: W laboratoriach należących lub nadzorowanych przez KGB, produkowali różne rzeczy i tylko oni tak naprawdę wiedzą jak te związki należy stosować i jakich efektów się można spodziewać. Według Janiaka po zabójstwie Litwinienko, organy ścigania na całym świecie powinny jeszcze raz przyjrzeć się niewyjaśnionym zgonom osób publicznych.