Birgit Hogefeld, była terrorystka niemieckiej lewackiej Frakcji Czerwonej Armii (RAF), wyszła wczoraj na wolność - poinformował rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Hesji. Kobieta została skazana na dożywotnie więzienie za wielokrotne zabójstwa. W więzieniu spędziła 18 lat. Pozostała część wyroku uległa zawieszeniu.
Od roku 2009 była terrorystka odbywała karę w trybie półzamkniętym.
Hogefeld skazano za współudział w zabójstwach dwóch amerykańskich żołnierzy i cywilnej amerykańskiej pracownicy armii USA. Karę odbywała od 1993 roku, ale szczególnie obciążające okoliczności jednego z jej czynów wykluczyły możliwość ubiegania się o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu 15 lat. Chodzi o zwabienie zastrzelonego później żołnierza oraz wykorzystania jego dokumentu tożsamości do wprowadzenia na teren bazy wojskowej USA samochodu-pułapki.
Podczas aresztowania Hogefeld w czerwcu 1993 roku w Bad Kleinen na Pojezierzu Meklemburskim zginęli terrorysta RAF Wolfgang Grams i funkcjonariusz sił specjalnych.
Według sądu, "skazana w wyraźny sposób odizolowała się od RAF i ze swej strony wzięła na siebie odpowiedzialność za popełnione przez ówczesną RAF czyny karalne". Decyzję o zwolnieniu podjęto po wysłuchaniu opinii federalnego prokuratora generalnego i wszechstronnym zbadaniu wszystkich okoliczności, jak też po osobistym przesłuchaniu skazanej