W Podbrodzie (Litwa) doszło do buntu w obozie dla imigrantów. Strażnicy użyli gazu łzawiącego, strzelali też w powietrze z broni gładkolufowej.
Do buntu miało dojść, ponieważ uchodźcy - głównie z Iraku, nie chcieli zgodzić się na pobyt w ośrodku i wbrew poleceniom obsługi zamierzali go opuścić - dowiedział się reporter RMF FM.
Napięcie spotęgowało również aresztowanie dwóch Irakijczyków, którzy przedstawili fałszywe dane do wniosku o przyznanie statusu uchodźcy.
Kiedy grupa siłą próbowała przejść przez bramę, funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i wystrzelili w powietrze z broni gładkolufowej. Nikomu nic się nie stało.
W ostatnim czasie Litwę zalewa fala nielegalnych imigrantów - głównie z Bliskiego Wschodu, którzy dostają się do tego kraju z Białorusi przez zieloną granicę. Władze zdecydowały o stworzeniu namiotowego miasteczka, ponieważ nie ma miejsc w budynkach ośrodka. W tym roku na Litwę przedostało się ponad 500 imigrantów - to ponad 6 razy więcej niż rok wcześniej. Wilno twierdzi, że Białoruś celowo poluzowała ochronę swojej granicy z Unią Europejską.