"The North Somerset Times" na swoich łamach użył określenia "polskie obozy śmierci". Kłamliwe wyrażenie pojawiło się w tekście opisującym wycieczkę angielskiej młodzieży do Oświęcimia. Szybka i zdecydowana reakcja internautów zmusiła wydawcę do usunięcia sformułowania i zamieszczenia przeprosin.

"Polish death camps" takim określeniem zostały nazwane nazistowskie obozy koncentracyjne zbudowane na terenie Polski. Brytyjska gazeta, dostępna także w sieci, musiała jednak usunąć to niefortunne określenie. Szybko bowiem zareagowali na nie czytelnicy portalu. "Polskie obozy śmierci" zostały zmienione na "Nazistowskie obozy śmierci położone w Polsce".

Pod tym tekstem pojawiły się dziesiątki komentarzy użytkowników, którzy zaczęli protestować przeciwko kłamliwemu określeniu. Panie Redaktorze, jeśli pan myśli, że obozy śmierci były polskie, tylko dlatego, że Niemcy umieścili je w Polsce, to czekam na pana następny tekst o brytyjskich atakach terrorystycznych w londyńskim metrze w 2005 roku, brytyjskim bombardowaniu Londynu w czasie II wojny światowej, no i oczywiście o amerykańskich zamachach terrorystycznych na World Trade Center. Historia - wiesz co to takiego? - oburza się jeden z użytkowników podpisujący się nickiem “solo".

Tekst został opublikowany w niedzielę, a dziś na stronie gazety pojawiły się przeprosimy. Simon Angear, autor niefortunnej publikacji, tłumaczy swój błąd. Bardzo przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci moją pomyłką. Miałem na myśli położenie geograficzne obozów, a nie odpowiedzialność za nie. Jestem głęboko poruszony wizytą w Oświęcimiu i tym bardziej proszę o wybaczenie - napisał Angear.

W listopadzie 2008 Ryszard Schnepf, wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, zapowiedział wytaczanie procesów sądowych mediom używającym sformułowań "polskie obozy śmierci". Do dziś jednak nie wytoczono żadnego.

(jad)