"Nie ma przeszkód", aby Kościół podjął decyzję o wyświęcaniu żonatych mężczyzn - ocenił w środę uczestnik synodu na temat Amazonii biskup z Brazylii Wellington Tadeu de Queiroz Vieira, odnosząc się do tej propozycji rozwiązania problemu braku księży.
Jedną z kwestii, budzących największą dyskusję na synodzie w Watykanie jest sprawa tzw. viri probati, czyli wypróbowanych mężczyzn.
Zgodnie z przedstawioną propozycją ci żonaci mężczyźni, cieszący się zaufaniem w lokalnych wspólnotach wiernych byliby wyświęcani. W ten sposób mógłby zostać rozwiązany kryzys, związany z brakiem kapłanów na odległych obszarach Amazonii. Rezultatem tego, jak argumentowano w czasie obrad, jest to, że niektórzy wierni w tym regionie nie mogą uczestniczyć w niedzielnych mszach i nie mają dostępu do sakramentów.
Koncepcja takiego uporania się z tą sytuacją nie jest popierana przez konserwatywną część hierarchii kościelnej.
Wellington Tadeu de Queiroz Vieira, który jest biskupem brazylijskiego miasta Cristalandia wyraził opinię podczas spotkania z dziennikarzami w biurze prasowym Watykanu, że nie ma przeszkód uniemożliwiających podjęcie decyzji w sprawie viri probati, a następnie dodał: "To nie celibat jest podstawowym problemem".
Naszym problemem jest nasza niekonsekwencja, nasza niewierność, skandale, brak świętości u wielu z nas, wyświęconych kapłanów, którzy stają się przeszkodą, uniemożliwiającą młodzieży podjęcie takiej drogi". "Dlatego konieczna jest droga świętości, droga nawrócenia - oświadczył biskup Wellington Tadeu de Queiroz Vieira.
Propozycja w sprawie viri probati zostanie poddana pod głosowanie podczas prac nad dokumentem końcowym synodu. Wtedy okaże się, czy otrzyma poparcie większości ojców synodalnych, którzy są w tej sprawie podzieleni.