Zarząd nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi podsumował pierwsze półrocze swojej działalności. Do Grodna na zjazd udało się przyjechać 19 członkom z liczącej 33 osoby Rady Naczelnej.
Szefowa organizacji Andżelika Borys powiedziała, że działacze mimo represji i zastraszania zdecydowali się kontynuować działalność i zachować jedność, której podstawą są wspólne wartości i przynależność do narodu polskiego.
W piątek milicja zatrzymała dwóch działaczy związku: Andrzeja Poczobuta i Mieczysława Jaśkiewicza. Przebywają oni nadal w areszcie. Funkcjonariusze postawili im zarzut przeszkadzania w pracy ekipie telewizji państwowej podczas zorganizowanych 15 sierpnia przez polski konsulat uroczystości na cmentarzu wojskowym w Grodnie.