Jarosław Jagiełło jest już w Polsce. Udało mu się wyjechać z Białorusi, zanim upłynął termin ultimatum wyznaczony przez władze w Mińsku. Jagielle miał zostać postawiony zarzut m.in. udziału w nielegalnej manifestacji.
Wczoraj po południu Jagiełło został zatrzymany przez białoruskie KGB pod zarzutem udziału w nielegalnej demonstracji na Placu Październikowym w centrum Mińska. Inne zarzuty dotyczyły: udzielania wywiadów, machania flagą oraz spotkania przy obiedzie z białoruskim opozycyjnym kandydatem na prezydenta. Powiewałem flagą, okrzyków właściwie nie wznosiłem - mówił RMF poseł Jagiełło:
Jagiełłę przewieziono do komisariatu milicji i przesłuchano. Tam zadecydowano, że poseł będzie sądzony w trybie natychmiastowym. Wtedy interweniować musiały polskie służby konsularne: