Niecodzienna promocja dla zmotoryzowanych w miasteczku Milton w środkowej Anglii. Awaria dystrybutora na jednej z miejscowych stacji benzynowych sprawiła, że benzynę zaczęto sprzedawać tam za... połowę ceny.
Nic więc dziwnego, że kierowcy z całego miasta zaczęli tworzyć przed stacją długie kolejki. Co jednak ciekawe, pracownicy stacji zauważyli błąd dopiero po... tygodniu, gdy na korki poskarżyli się robotnicy, naprawiający pobocze dróg.
Brytyjscy etycy zastanawiają się teraz nad uczciwością narodu, a właściciele stacji kwestionują inteligencję swoich pracowników. Z kolei kierowcy, którzy skorzystali z przypadkowej oferty, nie mają wyrzutów sumienia. Ich zdaniem, producenci paliwa i tak zarabiają fortunę, a ostatni raz za taką cenę benzynę sprzedawano na Wyspach... 20 lat temu.