Do rezydencji brytyjskiej królowej trafiło dwanaście beczek piwa. Niespodziewanie, bo brytyjska monarchini tak pospolitych trunków nie pije. Skąd więc tyle piwa znalazło się przed królewskim pałacem?
Pałac w Windsorze to także nazwa sieci popularnych pubów na Wyspach, i to właśnie do jednego z nich miały trafić beczki z piwem. Prawdziwy zamek w Windsorze pubu w niczym nie przypomina, ale najwyraźniej rozwożącym towar pracownikom browaru to nie przeszkadzało.
Służba Jej Królewskiej Mości była zaskoczona tą mogłoby się wydawać dziecinną pomyłką, na szczęście po kliku minutach tłumaczenia beczki ponownie wylądowały na ciężarówce, a godzinę później trafiły do właściwego adresata, tuż przed rozpoczęciem transmisji z ważnego meczu piłkarskiego.