Co najmniej 1723 osoby zginęły, a tysiące zostało rannych w ataku cyklonu Sidr, który w czwartek nawiedził rejon Zatoki Bengalskiej. Władze Bangladeszu obawiają się, że ofiar będzie przybywać.
Wojskowe śmigłowce i statki przeczesują wybrzeża wraz z ekipami ratunkowymi w poszukiwaniu zaginionych. Zakończenie poszukiwań i ustalenie faktycznej liczby ofiar i stopnia strat zajmie nam kilka dni- powiedział przedstawiciel rządu Ayub Miah.
Mieszkańcom spustoszonych terenów żywność, wodę pitną i leki dostarczają helikoptery.
Potężny cyklon Sidr uderzył w czwartek z siłą 240 kilometrów na godzinę w południowo-zachodnie wybrzeża Bangladeszu, zmiatając z powierzchni ziemi miasteczka i wsie, a także powodując znaczne szkody w dużych miastach. W piątek żywioł zdecydowanie osłabł i przeszedł w sztorm tropikalny, jednak w wielu regionach kraju utrzymywały się deszcze i porywiste wiatry.