Po miesiącach wymuszonej przez epidemię koronawirusa przerwy w osobistych relacjach ze światowymi liderami prezydent USA Donald Trump przyjął w środę w Białym Domu polskiego prezydenta Andrzej Dudę - relacjonuje telewizja CNN w komentarzu na swojej stronie. Wizyta Dudy w USA była dla Trumpa okazją do potwierdzenia jego własnej opinii, że epidemia koronawirusa w Stanach Zjednoczonych słabnie - pisze CNN. Dodaje przy tym, że fakty nie potwierdzają stanowiska prezydenta w tej sprawie. Z kolei agencja Associated Press wskazuje w swym komentarzu, że "wizyta Dudy w Białym Domu może znacząco "podładować" jego kampanię". "A wybory te są tak blisko, że niektórzy widzą w tej wizycie ingerencję przywódcy USA w ich przebieg" - pisze AP.
Trump wierzy, że powrót do normalnego porządku dnia, w tym przyjmowania przez niego gości w Białym Domu, pomoże mu zaprezentować kraj jako gotowy do ponownego otwarcia po okresie ograniczeń związanych z Covid-19 - dodaje CNN.
Wznowienie spotkań dyplomatycznych źle skrywa fakt, że w niektórych stanach mamy do czynienia z rosnącą liczbą zakażeń - zauważa CNN.
Stacja przypomina również, że sama wizyta odbywała się z zachowaniem szczególnych środków bezpieczeństwa. Na obecność koronawirusa przebadano Dudę i członków jego delegacji, a także urzędników amerykańskich, którzy uczestniczyli w rozmowach.
Ostatnią wizytą złożoną w Białym Domu przez głowę obcego państwa była wizyta premiera Irlandii Leo Varadkara w marcu.
Trump zaprosił Dudę do Białego Domu na cztery dni przed wyborami prezydenckimi w Polsce, w których oskarżany o skręcanie w stronę autokracji obecny prezydent zmierzy się z kilkoma konkurentami - pisze CNN na swej stronie.
Trump już wcześniej wykazywał gotowość popierania swych politycznych sojuszników przed trudnymi zmaganiami wyborczymi, również wtedy, gdy w tym roku gościł izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu bezpośrednio przed wyborami w tym kraju - ocenia CNN.
Broniąc terminu swej wizyty w Waszyngtonie polski prezydent zapewnił, że wizyta była "od dawna planowana".
Także agencja Associated Press wskazuje w swym komentarzu, że "wizyta Dudy w Białym Domu może znacząco "podładować" jego kampanię". A wybory te są tak blisko, że niektórzy widzą w tej wizycie ingerencję przywódcy USA w ich przebieg - zaznacza. Przytacza jednocześnie słowa Trumpa, że w jego ocenie Duda "poradzi sobie znakomicie (na wyborach - z nami czy też bez nas".
Głównym tematem relacji AP jest sprawa wycofania wojsk amerykańskich z Niemiec i ich możliwej dyslokacji w Polsce.
Agencja cytuje krytyczne uwagi Trumpa pod adresem Niemiec "kraju, który wydaje miliony na zakup surowców energetycznych od Rosji i jednocześnie oczekuje, że my (USA) będziemy go bronić przed Rosją". Przytacza też pochwały pod adresem Polski, która "jest jednym z zaledwie ośmiu członków NATO przeznaczających na obronę ponad 2 proc. swego PKB".
AP zauważa zarazem, że "ani Trump, ani Duda nie powiedzieli w środę, ilu żołnierzy trafi ostatecznie do Polski".