Chiny wywierają wpływy łagodnie, robią to wielofalowo, w sposób, który często jest dla nas zaskakujący, do tego stopnia wręcz, że ja dosyć często słyszę opinie: "ale ja nie czuję żadnych chińskich wpływów". I o to chodzi - mówiła w rozmowie z radiem RMF24 Sylwia Czubkowska, dziennikarka i autorka książki "Chińczycy trzymają nas mocno".
Bogdan Zalewski, RMF24: Rosjanie rozpoczynają wielkie manewry Wostok na Dalekim Wschodzie oraz na wodach Morza Japońskiego. Ćwiczyć tam będzie ponad 50 tysięcy żołnierzy. Poza Rosjanami udział potwierdzili wojskowi państw sojuszniczych, czyli choćby Syrii, Białorusi czy Kirgistanu, ale pojawią się także żołnierze z Chin. To jest taka siła militarna, ale jest też tzw. miękka siła, soft power, stosowana w globalnej rywalizacji. I o tym właśnie czynniku porozmawiam z kolejnym naszym gościem w dzisiejszym porannym programie w radiu RMF24. W naszym warszawskim studiu witam Sylwię Czubkowską, autorkę bardzo wnikliwej książki pod znamiennym tytułem "Chińczycy trzymają nas mocno". To oczywiście aluzja do "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego.
Sylwia Czubkowska: Oczywiście, że tak, bo jednak jest pewnego rodzaju takim już utartym trochę u nas powiedzeniem, odwoływaniem się za każdym razem, jak się pojawiają tematy związane z Chinami do tego słynnego cytatu, do tego słynnego dialogu "Co tam, panie, w polityce?".
No właśnie, Czepiec pytał Dziennikarza: "Cóż tam, panie, w polityce? Chińcyki trzymają się mocno?". No ja zapytam pani - dziennikarki. Jak nas trzymają Chińczycy? Nas, Polaków.
Trzymają tak naprawdę nie tylko nas Polaków, ale dużą część społeczeństw zachodnich w sposób, który jest dla nas zaskakujący. To nie jest ta siła, z którą my możemy się w pewien sposób dogadać, czy zrozumieć, czyli siła, którą prezentuje Rosja, taka bardzo ostra. Chiny robią to łagodnie i robią to wielofalowo. Robią to w sposób, który często jest dla nas zaskakujący, do tego stopnia wręcz, że ja dosyć często słyszę opinię: "ale ja nie czuję żadnych chińskich wpływów". I o to chodzi.