Donald Trump był rozczarowany tym, że portal Wikileaks z opóźnieniem publikował maile wykradzione z serwera Demokratów, a szef jego kampanii lansował spiskową teorię, że ataku hackerskiego dokonała Ukraina - wynika z dokumentów opublikowanych ze śledztwa prokuratora specjalnego Roberta Muellera w sprawie Russiagate.
500-stronicowy zbiór dokumentów zawiera streszczenie przesłuchań świadków, korespondencję elektroniczną oraz inne dokumenty odnoszące się do raportu prokuratora Roberta Muellera. Materiały zostały udostępnione przez Ministerstwo Sprawiedliwości USA na podstawie decyzji sądowej.
O ujawnienie dokumentów wystąpiły portal internetowy BuzzFeed News i stacja telewizyjna CNN, które przed sądem powoływały się na przyjętą w 1966 r. ustawę o swobodnym dostępie do informacji (Freedom of Information Act). Zezwala ona na częściowe lub całościowe ujawnianie informacji zawartych w dokumentach rządowych USA.