Kapral izraelskiego wojska Gilad Szalit, przetrzymywany od czerwca 2006 r. przez palestyńskie ugrupowanie zbrojne, wkrótce zostanie uwolniony - zapowiedział prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas w wywiadzie dla telewizji France 24.
Chciałbym wam powiedzieć, że podejmujemy wysiłki zmierzające do uwolnienia Szalita i że wszystko dobrze się skończy. Jesteśmy optymistami. Wkrótce zostanie zwolniony - powiedział palestyński prezydent. W tym samym czasie mówimy Izraelczykom, że muszą zwolnić więźniów palestyńskich - zaznaczył.
Abbas podkreślił również, że jest pewien, iż uprowadzony w Strefie Gazy 12 marca br. dziennikarz BBC Alan Johnston żyje i wkrótce będzie wolny.
Gilad Szalit, kapral izraelskiej armii, został uprowadzony przez palestyńskie bojówki w czerwcu ubiegłego roku na granicy Izraela i Strefy Gazy. W odwecie Izrael rozpoczął ofensywę, w której zginęło ponad 200 Palestyńczyków. Konflikt został częściowo stłumiony po zawarciu pod koniec listopada zawieszenia broni. Ataki rakietowe ze strony Palestyńczyków nie ustały jednak całkowicie, na co Izrael odpowiedział na początku stycznia ponownym wprowadzeniem wojsk do Strefy Gazy.
Z kolei inni porwani żołnierze izraelskiej armii Ehud Goldwasser i Eldad Regew, przetrzymywani przez libański Hezbollah, są traktowani "humanitarnie" - poinformowali hezbollahowie cytowani przez izraelską arabskojęzyczną gazetę "As-Sennara". Obu uprowadzono z terytorium Izraela po ataku z 12 czerwca 2006 r. Była to pierwsza informacja o tym, co się z nimi dzieje od porwania.
Atak i uprowadzenie żołnierzy doprowadziły do wybuchu 34-dniowej wojny w południowym Libanie, w której - jak podają przedstawiciele ONZ - zginęło ponad tysiąc osób. Według Libanu większość zabitych to cywile; według Izraela zginęło 800 hezbollahów, a po stronie izraelskiej - 139 ludzi, w tym 39 żołnierzy.