Skandaliczna sytuacja w szkole muzycznej w Petersburgu. Jeden z pracujących tam nauczycieli wdał się w romans z 15-letnią uczennicą. Z uwagi na to, że według rosyjskiego prawa utrzymywanie stosunków seksualnych z osobą poniżej 16. roku życia jest karalne, mężczyźnie groziło więzienie. Kiedy jednak nastolatka skończyła 18 lat, dyrygent wziął z nią ślub, by uniknąć zarzutów.
Dyrygent Jurij Bondarenko zaczął pracować w szkole muzycznej w 2011 roku. W 2014 roku zaczął rozmawiać z Nataszą K. za pośrednictwem portalu społecznościowego VKontakte. Pewnego dnia zaprosił ją na koncert orkiestry.
Po koncercie obiecał przedstawić mnie Mozartowi, choć wiedziała, że Mozart zmarł. Powiedział: "chodźmy" i wziął mnie do kawiarni "Mozart" - opowiadała Natasza śledczym. Mówiła, że wtedy zakochała się w pedagogu.
Uczennica zaczęła często pisać do swojego nauczyciela. Ten pewnego dnia zaprosił ją do hotelu. Zaczęli się spotykać - raz w samochodzie zostali nakryci przez przechodniów, którzy wezwali policję. Skończyło się na karze grzywny.
Poważny problem pojawił się w 2016 roku, kiedy dziewczyna miała 16 lat. Natasza K. poczuła się źle. Poszła do apteki po test ciążowy - wynik był pozytywny. Nastolatka chciała przeprowadzić aborcję, jednak nie było to możliwe w tak młodym wieku bez pozwolenia rodziców. Wtedy cała sprawa wyszła na jaw. Bondarenko zapewniał, że chce wziąć ślub z nastolatką, jeśli ta skończy 18. lat, jednak rodzice zakazali im się spotykać. Po zabiegu ich związek miał się zakończyć.
Kiedy jednak rodzice odkryli, że para dalej się spotyka, wezwano policję. Rodzina Nataszy nagrała bowiem na dyktafon wyznanie jej nauczyciela, że rozpoczął kontakty seksualne z nastolatką, gdy ta miała 15 lat. Mieli więc dość istotny dowód na przestępstwo.
Mężczyzna został oskarżony w kwietniu 2016 roku. Kiedy proces rozpoczął się w 2017 roku, dyrygent - wobec którego zastosowano areszt domowy - nie stawiał się w sądzie pod różnymi pretekstami.
Rodzice dziewczyny bili na alarm, że celowo chce opóźnić proces, bo czeka aż dziewczyna skończy 18 lat i będzie się mógł z nią ożenić. Artykuł 134 rosyjskiego kodeksu karnego przewiduje bowiem, że jeśli to pierwsze tego typu wykroczenie, to oskarżony może uniknąć odpowiedzialności karnej za uprawianie seksu z osobą poniżej 16. roku życia, jeśli tylko weźmie ślub ze swoją ofiarą.
Pod koniec stycznia 2018 roku Natasza K. zeznała w sądzie, że razem z dyrygentem zarejestrowali swój związek na początku miesiąca. Sam 55-latek wcześniej rozwiódł się ze swoją żoną.
Eksperci zauważają, że nawet jeśli mężczyzna nie zostanie uniewinniony, to najpewniej wyrok zostanie wobec niego złagodzony.
(az)