W Tadżykistanie wszczęto śledztwo w sprawie śmierci 14 więźniów. Ministerstwo sprawiedliwości tego kraju poinformowało, że więźniowie otruli się chlebem, kiedy przewożono ich z północnego obwodu sogdyjskiego do więzień w południowej części Tadżykistanu.
Podczas transportu jeden z więźniów podzielił się trzema bochenkami chleba z 15 więźniami - napisano w oświadczeniu resortu sprawiedliwości. Po około 30 minutach więźniowie, którzy zjedli chleb, zaczęli mieć zawroty głowy, duszności i zaczęli wymiotować. Ich stan pogorszył się, kiedy dotarli do Duszanbe (stolicy Tadżykistanu) - dodano.
Lekarze zdołali uratować dwóch więźniów.
Do zdarzenia doszło w niedzielę. Media w Tadżykistanie podają, że łącznie transferowano 128 więźniów, w tym osiem kobiet.
19 maja w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w mieście Wahdat niedaleko od Duszanbe wybuchł bunt, w którym zginęło trzech strażników i 29 więźniów. Odpowiedzialność za bunt wzięła na siebie dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie.