​14 minut - to jak ustaliły badania przeprowadzone na Wyspach przeciętny czas koncentracji Brytyjczyków. Ale w konkretnych przypadkach wygląda to jeszcze gorzej.

Na przykład już po siedmiu minutach oglądania telewizji Brytyjczycy sięgają po komórkę. Podczas rozmowy o finansach tracą koncentrację trzy minuty później, a gdy w towarzystwie ktoś plotkuje na temat obcej osoby, wyłączają się po sześciu. 

Umiejętność koncentracji szczególnie niepokojąco wygląda u kierowców. Już dziesięć minut po rozpoczęciu jazdy włączają w głowie auto-pilota, nie zwracając odpowiedniej uwagi na drogę. 

W pracy Brytyjczycy nie wytrzymują podczas spotkań nawet kwadransa. Po upływie tego czasu zaczynają odpływać. A jeśli ktoś mówi do nich wyjątkowo nudnym głosem, słuchają - ale tylko przez sześć minut - a później już tylko udają zainteresowanie.

(ph)