101-letni francuski lekarz Christian Chenay pomimo zaawansowanego wieku nadal przyjmuje pacjentów. Swój staż medyczny rozpoczął w czasie II wojny światowej. Samorząd uhonorował go nagrodą za długą karierę medyczną.
"To bardziej praca społeczna niż medyczna" - mówi Chenay dziennikowi "Le Parisien", wskazując, że w regionie brakuje lekarzy, stąd jego długa aktywność zawodowa.
Najczęściej jego pacjenci zgłaszają się po recepty, ale lekarz, korzystając z nowocześniejszych technologii, uruchomił niedawno również zdalne konsultacje. Pod swoją opieką ma wciąż 425 pacjentów - relacjonuje "Le Parisien".
W 2020 r. w czasie pandemii Covid-19 Cheney, określający się jako pobożny katolik, pracował w domu opieki dla zakonników. "Na początku nie byliśmy zaszczepieni, nie mieliśmy masek, miałem szczęście, że się nie zaraziłem" - tłumaczy dziennikowi Chenay.
W czasie II wojny światowej jako lekarz-stażysta Chenay został przymusowo zmobilizowany przez Niemców do leczenia epidemii tyfusu. Wspomina, że warunki pracy były ciężkie i brakowało podstawowych narzędzi i leków.
Chenay we wtorek otrzymał odznaczenie Rady Departamentu Doliny Marny za długie wykonywanie zawodu lekarza. Zapytany o sekret swojej długowieczności i dobrej formy Chenay odpowiedział, że "nie ma tajemnic. Zawsze jadłem nieregularnie i niezbyt dużo, prawie zawsze robię dwie rzeczy w tym samym czasie".