50-letni włamywacz wdrapał się bez żadnych zabezpieczeń do mieszkania na siódmym piętrze bloku na katowickim osiedlu Tysiąclecia. Policjanci zatrzymali go, gdy z łupem opuszczał mieszkanie. Funkcjonariusze ochrzcili go już "człowiekiem-pająkiem" lub "Spidermanem".
W nocy z niedzieli na poniedziałek złodziej dostał się do mieszkania na siódmym piętrze, wspinając się po kolejnych balkonach. Gdyby nie interwencja policjantów, ukradłby biżuterię i pieniądze o łącznej wartości kilku tysięcy złotych.
Policja nie ujawnia, w jaki sposób dowiedziała się o kradzieży. Jak powiedział dziś rzecznik katowickiej komendy aspirant sztabowy Jacek Pytel, funkcjonariusze sprawdzają, czy aresztowany już przez sąd mężczyzna brał udział w innych włamaniach do wysokich budynków w mieście.
W ostatnim czasie w Katowicach doszło do kilkunastu kradzieży tego typu. Z policyjnego doświadczenia wynika, że często włamywacze wykorzystują rusztowania stojące wokół bloków z odnawianą lub ocieplaną elewacją. Policja sprawdza, czy mężczyzna brał udział w innych podobnych kradzieżach.
Za kradzieże z włamaniem może grozić kara do 10 lat więzienia.