Akcja na miejscu katastrofy budowlanej, gdzie zawaliła się kamienica w Poznaniu, będzie prowadzona do skutku - poinformował PAP rzecznik PSP Paweł Frątczak. Jak dodał, dopiero kiedy służby będą miały pewność, że pod gruzami nie ma żadnych osób, na miejsce wkroczy ciężki sprzęt.
Do katastrofy i zawalenia się kamienicy doszło w niedzielę rano. Zginęły cztery osoby, a ponad 20 jest rannych.
Rzecznik PSP Paweł Frątczak tłumaczył PAP, że mimo zmierzchu i niskiej temperatury, akcja straży pożarnej, ratowników, w miejscu zdarzenia "będzie kontynuowana do skutku". Dodał, że strażakom udało się już wydobyć spod gruzów ciało czwartej ofiary śmiertelnej, która została wcześniej zlokalizowana.
Do momentu kiedy przeszukamy całe to gruzowisko i stwierdzimy, że nikogo tam nie ma - niezależnie od tego, czy to jest osoba żywa, czy osoba, która zginęła pod gruzami - dopiero wtedy na miejsce będzie mógł wkroczyć ciężki sprzęt - powiedział Frątczak.