Zarzut napadu z użyciem niebezpiecznego narzędzia ma usłyszeć ośmiu podejrzanych o kradzież pieniędzy ze stacji paliw w Krakowie. W nocy dwóch zamaskowanych mężczyzn sterroryzowało atrapą broni pracowników stacji, pozostałych sześciu stało na czatach.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że złodzieje ukradli około 20 tysięcy złotych. W wyniku przeszukań znaleźliśmy przy nich ponad 10 tysięcy złotych. Natomiast pieniądze te złożone były w charakterystyczny sposób, znany tylko obsłudze stacji, więc mamy pewność, że to są ci sprawcy i pieniądze ze stacji paliw - powiedział reporterowi RMF FM Maciejowi Grzybowi inspektor Mariusz Ciarka.
Do napadu doszło około pierwszej w nocy przy ulicy Kamiennej. Sprawcy próbowali uciekać wzdłuż torów kolejowych. Zaalarmowana policja natychmiast ustawiła jednak blokady na drogach i wysłała dodatkowe patrole policji. Złodziei złapano po kilkudziesięciu minutach.