Ponad tysiąc mandatów za ponad ćwierć miliona złotych tylko w lipcu wypisali inspektorzy Urzędu Kontroli Skarbowej. Kary posypały się na przedsiębiorców, ale i na sprzedawców, którzy nie są nigdzie zarejestrowani.
Inspektorzy skarbówki pojawiali się w kurortach nie tylko po to, by sprawdzać sklepy czy lokale gastronomiczne. Pod lupę brali nawet prowizoryczne stoiska na plenerowych imprezach, jarmarkach czy nawet Świecie Ogórka. Przede wszystkim chodzi o to, żeby wszystkie transakcje były rejestrowane i wszystkie podatki w stosownej wysokości odprowadzane do budżetu państwa - mówi Bogusław Jóźwik rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Szczecinie.
A wtedy z tych podatków będzie więcej pieniędzy na drogi, zdrowie czy edukację. Kontrole skarbówki na Pomorzu Zachodnim potrwają do końca wakacji.