Kłótnia o podłożu towarzyskim przyczyną śmiertelnego pobicia dziennikarza z Mławy. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM, to najbardziej brana pod uwagę wersja zdarzeń z sobotniej nocy. W tej sprawie zatrzymano dwie osoby. Wciąż trwają poszukiwania domniemanego sprawcy.

Zatrzymani to dwaj młodzi mężczyźni. Jeden z nich był w toalecie klubu w chwili, gdy doszło do pobicia mławskiego dziennikarza. To on mówił o towarzyskim nieporozumieniu, jako powodzie zajścia. Drugi wywiózł sprzed lokalu domniemanego sprawcę. 

Przesłuchano też siostrę poszukiwanego mężczyzny. Jak zeznała - był w domu i powiedział, że musi uciekać, bo kogoś pobił. Wiadomo, że to sąsiad dziennikarza. Obaj znali się długo. W klubie rozmawiali wcześniej mniej więcej przez 2 godziny, potem obaj wyszli do toalety. Kilkadziesiąt sekund później domniemany sprawca opuścił lokal. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że powodem śmierci dziennikarza było najpewniej kopnięcie go w lewą cześć twarzy.

Lokalne media podawały tuż po tragicznym zdarzeniu, iż wcześniej dziennikarzowi, który podejmował "trudne tematy", kilkakrotnie grożono, a w grudniu 2014 r. został napadnięty. 

(mal)