Młody mężczyzna, który zabił młotkiem swoją 15-letnią kochankę, ma spędzić w więzieniu 25 lat. Tak orzekł sąd w Olsztynie. Do zbrodni doszło w sierpniu ubiegłego roku w Starych Kiełbonkach koło Mrągowa.
Prokuratura oskarżyła 22-letniego Wodzisława F. o to, że ponad 30 razy uderzył młotkiem murarskim w głowę swoją 15-letnią kochankę. Dziewczyna zmarła od rozległych obrażeń. Sąd skazał mężczyznę na 25 lat więzienia.
Nie przychylił się jednak do wniosku prokuratury, która chciała, aby oskarżony mógł skorzystać z warunkowego zwolnienia dopiero po 20 latach odbywania kary.
Do zabójstwa 15-latki doszło 11 sierpnia ubiegłego roku. Mężczyzna, spotkał dziewczynę, gdy wracał wieczorem z pracy do domu. 22-latek i 15-latka mieli romans, choć Wodzisław F. był wówczas związany z inną kobietą, z którą miał 3-tygodniowe dziecko. Podczas spotkania doszło do kłótni, gdyż - jak twierdził oskarżony - dziewczyna zaczęła go szantażować, że o ich romansie powie jego partnerce. Mężczyzna wpadł w szał i młotkiem murarskim zaczął uderzać ją w głowę.
Biegli psychiatrzy, którzy badali oskarżonego, stwierdzili u niego ograniczoną zdolność rozpoznania czynu. Według nich, mężczyzna ma cechy nieprawidłowej osobowości - jest niedojrzały emocjonalnie, reaguje impulsywnie, a jego zachowanie jest nieadekwatne do sytuacji. Przed sądem odpowiadał jednak jako osoba poczytalna.