Minister finansów nie podjął jeszcze decyzji, czy wypłaci pieniądze Prawu i Sprawiedliwości, czy ich nie wypłaci. Andrzej Domański zwrócił się za to do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię uchwały dotyczącej wypłaty subwencji.
O swoim ruchu minister finansów poinformował w komunikacie, który zamieścił na platformie X. Na początku oświadczenia Andrzej Domański napisał, że minister finansów zgodnie z konstytucją działa na podstawie i w granicach prawa. "Obejmuje to także wykonywanie uchwał Państwowej Komisji Wyborczej" - zaznaczył.
"W sprawie uchwały PKW z dnia 30 grudnia 2024 roku mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu w praktyce ustrojowej działalności PKW, ale także w praktyce ustrojowej państwa. PKW podjęła uchwałę o treści wewnętrznie sprzecznej, warunkowej, której par. 2 podważa treść par. 1, co rodzi bardzo poważne wątpliwości interpretacyjne, obejmujące także sposób prawidłowego wykonania uchwały PKW" - napisał minister finansów, dodając, że "obiekcje dotyczące jednoznaczności uchwały PKW mają charakter powszechny, są artykułowane w debacie publicznej przez ekspertów prawnych, w tym także przez byłych i obecnych członków PKW".
Szef resortu finansów zaznaczył, że jest zobowiązany do wyjaśnienia wszystkich wątpliwości prawnych przed wykonaniem uchwały PKW. "W Ministerstwie Finansów przeprowadzone zostały szczegółowe analizy prawne, zmierzające do określenia obowiązków Ministra Finansów, wynikających z rzeczonej uchwały PKW i pozwalających na ich niezwłoczne wykonanie" - podkreślił.
"W wyniku tych analiz i mając na uwadze liczne wątpliwości związane z treścią przedmiotowej uchwały PKW, zwróciłem się do PKW o dokonanie wykładni uchwały, czyli wyjaśnienia wątpliwości co do jej treści" - poinformował Andrzej Domański.
Na koniec komunikatu szef MF zaapelował o "zaprzestanie ataków medialnych na urzędników ministerstwa", bo są oni - jak zaznaczył - jego apolitycznym, administracyjnym i merytorycznym wsparciem w podejmowanych decyzjach. "Próby wywierania presji na apolitycznych urzędników nie przyczynią się do niezwłocznego wyjaśnienia przedmiotowej sprawy" - podkreślił.