W związku z podtopieniami w województwie małopolskim, z zalanego schroniska w Borku ewakuowano 35 psów. Pozostałe 30 zwierząt czeka na zabranie. Pracownicy schroniska mówią, że woda wyrządziła duże szkody.
Zamokły budy i podesty, będzie potrzebna ogromna ilość drewna, żeby je odbudować, naprawić lub po prostu wymienić na nowe. Będzie potrzebne drewno do nowych podłóg w kojcach, one są na pewno do wyrzucenia. Będzie także potrzebny materiał na wymianę podłogi w nowym budynku, który miał zostać biurem - powiedziała Agnieszka Szpar z fundacji Straż Ochrony Praw Zwierząt.
Potrzebujemy także karmy, misek, smyczy i pomocy w sprzątaniu - dodała pracowniczka schroniska.
Przedwczoraj strażacy ewakuowali zwierzęta ze schroniska w Wadowicach Dolnych na Podkarpaciu. Potem psy zostały zabrane przez ochotników do domów. Było bardzo wielu chętnych, więcej nawet, niż mamy podopiecznych. Wszystkie psy znalazły już bezpieczne schronienie - zapewnił Piotr Gajek, lekarz weterynarz i kierownik schroniska dla psów "Czekadełko".