Cztery osoby, w tym wydawcę tygodników "Wprost" i "Do Rzeczy" Michała Lisieckiego zatrzymali agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Chodzi o śledztwo w sprawie wyprowadzenia 40 milionów zł z masy upadłościowej jednej z firm zajmującej się budową i remontami infrastruktury kolejowej.
Zatrzymani mają usłyszeć zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień, działania na szkodę spółki i fałszowania dokumentacji. W toku postępowania prokuratorzy ustalili, że grupa działała w okresie od 2012 do 2015 roku na terenie Warszawy.
Jak twierdzą śledczy, te osoby na podstawie wielu pozornych umów i ustnych porozumień wystawiały fikcyjne faktury VAT. Otrzymywali pieniądze za usługi, które nigdy nie były wykonane.
Agenci akcję zatrzymań przeprowadzili w Warszawie i okolicach, w Toruniu i Lublinie. Zatrzymani mają trafić teraz do dolnośląskiego wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
Zatrzymania to ciąg dalszy sprawy z 2018 roku, kiedy zatrzymano 8 osób. Do chwili obecnej zarzuty usłyszało 19 osób - pięć pozostaje w tymczasowym areszcie. Wśród nich jest syndyk firmy, z której wyprowadzano pieniądze, biznesmeni, a także między innymi były radca prawny, który wcześniej był prokuratorem.
W sprawę zamieszany jest także sędzia Sądu Upadłościowego Sławomir B., który miał przyjmować korzyści łapówkowe od syndyka.
Postępowanie ma charakter rozwojowy, prokuratorzy nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.