Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez burmistrza Łeby. Chodzi o masową wycinkę drzew z 24 lutego. Wycięto 4 hektary lasu na atrakcyjnych działkach przy ulicy Nadmorskiej.
Zawiadomienie dotyczy niedopełnienia obowiązków przez burmistrza Łeby. Otrzymaliśmy takie dokumenty. Już zapadła decyzja, że śledztwo poprowadzone zostanie przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku. Nie będzie przekazywane do Lęborka - powiedział nam Jacek Korycki, rzecznik słupskiej okręgówki. Śledczy z Lęborka zajmują się już innym zawiadomieniem RDOŚ dotyczącym nielegalnej wycinki. Chodzi o działania właściciela działki i osób ścinających drzewa oraz spowodowania znacznych strat w świecie roślinnym.
W Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska nie chcieli rozmawiać o szczegółach. Odesłali w tej sprawie do prokuratury. Dla śledczych na razie jednak za wcześnie, by mówić o jakichkolwiek detalach. Przyznali jedynie - na dużym poziomie ogólności - że chodzi o to, że burmistrz Łeby nie powstrzymał nielegalnej wycinki. Teraz będą ustalać, czy miał taką możliwość, jakie działania mógł podjąć, a jakie rzeczywiście podjął.
Przypomnijmy chodzi o wycinkę lasu na 4 hektarowej, atrakcyjnej działce przy ulicy Nadmorskiej. Z informacji RDOŚ wynika, że według relacji burmistrza, wycinka ruszyła w piątek 24 lutego. Do przedstawicieli Dyrekcji informacja o niej dotarła 27 lutego. Natychmiast po uzyskaniu tej informacji do Łeby wysłany został pracownik RDOŚ w celu dokonania wizji lokalnej i oceny sytuacji. Jednak po przybyciu pracownika RDOŚ na miejsce okazało się, że nielegalna wycinka drzew przy ul. Nadmorskiej w Łebie została zakończona - czytamy w informacji zamieszczonej na stronie gdańskiej RDOŚ.
Dyrekcja dzieli się także szczegółowymi ustaleniami z oględzin przeprowadzonych na wspomnianych działkach. Stwierdzono wycięcie całości drzewostanu sosnowego nadmorskiego boru bażynowego - około 300 drzew w wieku 40-60 lat w bardzo dobrym stanie. Tylko kilka sosen kwalifikowało się do wycięcia. Zniszczono siedliska cennych gatunków grzybów, w tym porostów, a także roślin objętych ochroną ścisłą.. Zniszczeniu uległy też miejsca bytowania zwierząt leśnych, głównie saren, dzików i zajęcy - przeczytać można na stronie RDOŚ.
Z burmistrzem Łeby na razie nie udało nam się skontaktować. Jak dowiedzieliśmy się w jego sekretariacie, jest poza urzędem - ma służbowe spotkania.
(mn)