Tąpnięcie w Kopalni Węgla Kamiennego „Rydułtowy” na Śląsku. Nie żyje górnik, ośmiu zostało rannych. Informację potwierdził Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.
Do wstrząsu doszło przed północą, na głębokości tysiąca dwustu metrów. Siła tąpnięcia była na tyle duża, że wstrząs był odczuwalny w okolicznych miejscowościach.
W wyniku wypadku zginął jeden górnik, a ośmiu zostało rannych. Ciało górnika, który zginął w wyniku nocnego wstrząsu w kopalni Rydułtowy, było zakleszczone między sekcjami obudowy przy ścianie wydobywczej. Po ponad 10 godzinach ratownikom udało się przetransportować jego ciało na powierzchnię. Kopalnia wznowiła wydobycie węgla z pozostałych ścian.
Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku, pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego. Gdy pozwolą na to warunki, eksperci przeprowadzą oględziny miejsca wypadku - mają m.in. ocenić szkody wyrządzone w wyrobiskach przez wstrząs oraz przeanalizować jego przyczyny. Na razie nie wiadomo, czy i kiedy wyłączona obecnie z ruchu ściana będzie mogła wznowić eksploatację.
Siłę nocnego wstrząsu specjaliści oceniają na około 3,25 stopnia w skali Richtera. Był on odczuwalny także na powierzchni, m.in. w Rydułtowach, Rybniku i Wodzisławiu Śląskim - PGG odebrała w tej sprawie kilkanaście zgłoszeń od mieszkańców tych miejscowości.