Po ponad czterech godzinach ratownicy uwolnili górnika, uwięzionego po wstrząsie w kopalni miedzi Polkowice-Sieroszowice. Mężczyna trafił na obserwację do szpitala. Jest potłuczony, ale nie odniósł groźniejszych obrażeń. Prawdopodobnie we wtorek w kopalni odbędzie się wizja lokalna.
Do bardzo silnego wstrząsu doszło na głębokości tysiąca metrów. Spadająca ziemia i kamienie uwięziły w kabinie jednej z maszyn górnika.
Drugi górnik, który doznał obrażeń, został wydobyty na powierzchnię wcześniej, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na powierzchnię bezpiecznie wydostała się też reszta górników, pracujących w rejonie wstrząsu.