23-letni mieszkaniec Białegostoku został przyłapany na gorącym uczynku, gdy zaraz po włamaniu do samochodu dostawczego... jadł znajdujące się tam pomidory. Mężczyzna był pijany.
Do zdarzenia doszło w Piszu (woj. warmińsko-mazurskie). 23-latka przyłapał właściciel auta, który usłyszał hałas wyłamywanych drzwi bocznych w swoim samochodzie dostawczym. W środku był towar do sklepu warzywnego.
Na miejscu zobaczył, że włamywacz... je pomidory. Na widok właściciela uciekł jednak do jednego z okolicznych mieszkań.
Policjanci szybko zatrzymali 23-latka. Jak się okazało, wcześniej był on notowany za kradzieże. Policja podaje, że zabrał w sumie około 1,5 kg pomidorów wartości 10 zł. Sprawca był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.