Podpisanie deklaracji o współpracy handlowej, finansowej i naukowo-technicznej między Polską a Rosją - to konkretny rezultat wizyty polskiego premiera w Moskwie. Leszek Miller zaznacza, że ten dokument to nie tylko słowa ale konkretne przedsięwzięcia. Szef rosyjskiego rządu mówi z kolei, że deklaracja pokazuje wolę polityczną poszerzenia współpracy między naszymi krajami.
Dokument bardzo ogólnie wspomina o dostawach gazu do Polski. Leszek Miller przypomniał, że do połowy stycznia polsko-rosyjski zespół ma zakończyć prace nad wielką rurą: „Nas nie tylko interesują programy przesyłania surowców energetycznych z Rosji na Zachód, które już są zrealizowane. Nas interesuje strategia, którą Rosjanie mają realizować w najbliższej przyszłości”. Zarówno polski premier jak prezydent Rosji uważają, że w stosunkach polsko rosyjskich otwiera się nowy rozdział: „Mamy nadzieję, że wraz z pana pojawieniem się w rządzie, radykalnie zmienią się stosunki między naszymi krajami. Mamy wiele wspólnych zainteresowań i planów. Jeszcze raz chcę to powtórzyć: liczymy, że wspólnie uda nam się energicznie popchnąć do przodu naszą współpracę” – mówił prezydent Władimir Putin. Wizyta premiera Leszka Millera w Moskwie była przygotowaniem gruntu pod wizytę Władimira Putina w Warszawie. Rosyjski prezydent przyjedzie do Polski już w styczniu.
Komentarzy po wizycie premiera Leszka Millera w Moskwie dzisiaj jest już nieco więcej. Większość z nich jest w neutralnym tonie. Jedna z gazet pisze, że przed styczniowa wizytą Putina w Polsce, trzeba rozwiązać jeszcze wiele problemów. Dotyczą one jednak nie kwestii politycznych – tu mamy do czynienia z wyraźnym ociepleniem, ale kwestii gospodarczych – chodzi oczywiście głównie o kwestię dostaw gazu a także ogromny deficyt w polsko-rosyjskiej wymianie handlowej. „Jeśli Moskwa i Warszawa chcą, by wizyta Putina stała się krokiem milowym problemy trzeba rozwiązać do połowy stycznia” – pisze „Kommersant”. Natomiast „Rosijskaja Gazieta” podsumowuje – „Wizyta pod znakiem nadziei”.
rys. RMF
08:50