Karygodne zaniedbania były przyczyną styczniowego wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła. Zginęło wówczas dwóch górników, ale ofiar mogło być znacznie więcej. Wyższy Urząd Górniczy wyjaśnił, jakie były przyczyny wypadku i postanowił ukarać jedenaście osób, w tym dyrektora kopalni.
Gdyby ten wypadek wydarzył się nie w niedzielę, ale w zwykły dzień, ofiar wybuchu metanu i pyłu węglowego, byłoby znacznie więcej. Tam pracowało około 40 pracowników, trudno mieć nadzieję, że ktokolwiek by przeżył - mówi jeden z górników reporterowi RMF FM:
Metan wybuchł w odciętym rejonie kopalni. Tama, która tam prowadziła, była nieszczelna. Nikt nie zauważył, że wzrosło zagrożenie pożarowe, źle wietrzono niebezpieczny teren, nie było też żadnego zabezpieczenia przed wybuchem pyłu węglowego.