Być może wkrótce na Węgrzech nie będzie można opowiadać dowcipów o blondynkach. Panie o tym kolorze włosów chcą wprowadzenia urzędowego zakazu dyskryminacji naturalnych i tlenionych blondynek.

Swoje niezadowolenie jasnowłose kobiety manifestowały przez węgierskim parlamentem. Jesteśmy lekceważone w pracy, na ulicy, wszędzie - skarżyła się jedna z protestujących.

Problemami blondynek obiecała się zająć pani minister do spraw równouprawnienia. Ma m.in. ustalić, czy niewybredne dowcipy można zaliczyć do tej samej kategorii, co prześladowania z przyczyn religijnych.