Nawet jeśli spełnią się najczarniejsze scenariusze, w Polsce nie zabraknie leków na grypę. To zapewnienia ministerstwa zdrowia. Jego przedstawiciele twierdzą, że leków w hurtowniach wystarczy. Resort, który nadal wstrzymuje się z kupnem szczepionek przeciw wirusowi A/H1N1, zachęca jednak do szczepienia się przeciw zwykłej grypie.
Eksperci również zapewniają, że szczepionka na zwykłą grypę jest bezpieczna. Trzeba jednak pamiętać, że można ją przyjmować tylko po gruntownych badaniach. Dopiero kiedy lekarz stwierdzi, że jesteśmy zupełnie zdrowi, możemy spokojnie przyjąć szczepionkę.
W innym wypadku musimy przygotować się albo na to, że będzie nieskuteczna, albo - co gorsza - narazimy się na komplikację w postaci gorączki i innych objawów do złudzenia przypominających objawy ciężkiego przebiegu grypy.
Zdrowy pacjent może i nawet powinien szczepić się przeciwko grypie. Do tego namawiają krajowi epidemiolodzy, Główny Inspektorat Sanitarny i resort zdrowia. Tak naprawdę grypa sezonowa jest poważnym problemem, z którym zmagamy się od wielu lat - podkreśla wiceminister zdrowia Adam Fronczak:
W tym sezonie na grypę zachorowało już w Polsce ponad 40 tysięcy osób. Na Warmii i Mazurach tylko w ciągu dwóch pierwszych dni listopada lekarze rodzinni zgłosili do sanepidu ponad pięciokrotnie więcej zachorowań niż w całym listopadzie ubiegłego roku. Chodzi o blisko 1600 przypadków - mówi reporterowi RMF FM Elżbieta Łabaj z sanepidu:
Na świecie co roku z powodu grypy sezonowej choruje do półtora miliarda osób, a umiera nawet milion. W ubiegłym sezonie na grypę zaszczepiło się natomiast niewiele ponad 5 procent Polaków.