Zagraniczni dyplomaci i dziennikarze, akredytowani w Gruzji, mają dziś okazję na własne oczy obejrzeć, jak przebiega operacja gruzińskich wojsk w Wąwozie Pankisi. Od kilku dni armia tropi tam czeczeńskich partyzantów. Władze zorganizowały specjalną wycieczkę, podczas której pochwalą się pierwszym zatrzymanym Arabem z francuskim paszportem.

Zatrzymany nosił pod cywilnym ubraniem mundur polowy. Miał przy sobie mapę Pankisi i egzemplarz Koranu. Władze Gruzji nie ujawniły danych personalnych aresztowanego. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna legitymuje się francuskim paszportem.

Aresztowanego przewieziono do Tbilisi, gdzie jest przesłuchiwany przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Według rosyjskiej agencji Interfax pierwsze przesłuchania potwierdziły związek zatrzymanego z międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi. Gruzja nie wykluczyła jego ekstradycji. Władze nie sprecyzowały jednak, do jakiego kraju.

Według prezydenta Rosji nie uda się zlikwidować czeczeńskiej partyzantki, którą właśnie on porównał do terrorystów Osamy bin Ladena. Władimir Putin uważa, że jedynym skutecznym rozwiązaniem byłaby wspólna gruzińsko-rosyjska operacja przeciwko partyzantom.

13:25